Pasta z zielonej soczewicy na szybko

SONY DSC

 

Na miłe zakończenie dnia, wymyśliłam sobie na jutro soczewicę, którą będzie mi się fajnie (mam nadzieję) jadło w pracy. 

 

 

 

 

Składniki:

  • zielona soczewica – przelewamy zimną wodą, zalewamy i gotujemy ok. 30 – 40min. Chcemy dużo pasty, to ok 250g suchej soczewicy, chcemy mniej, to gotujemy mniej. Pamiętamy, że soczewica podczas gotowania dwukrotnie powiększa swoją objętość.
  • cebula
  • czosnek
  • oliwa z oliwek/inny olej wg uznania. Kiedyś muszę spróbować z olejem z pestek dyni – jest genialny! Ale nie nadający się do smażenia.
  • ocet balsamiczny – sama go wymyśliłam! 🙂
  • przyprawy: sól, pieprz, lubczyk, zioła wg uznania

Cebulę i czosnek (ilość wg uznania) ciupiemy, dodajemy sól i pieprz, trochę suszonych ziół (uważać, żeby nie przypalić ziół, bo wszystko będzie gorzkie tzn. do wyrzucenia) i  ładujemy na patelnię z oliwą. Lekko podsmażamy. Ugotowaną, lekko przestudzoną soczewicę zaczynamy blendować i dodajemy wszystko z patelni. W trakcie blendowania dodajemy resztę ziół (jeśli mamy świeże, to tylko lepiej!), ze dwa surowe ząbki czosnku, trochę octu balsamicznego oraz oliwę/inny olej, aż konsystencja będzie nam odpowiadać.
Na pomysł z octem balsamicznym wpadłam niedawno. Kombinowałam, czym można by zaostrzyć smak pasty, bo sama pasta często jest dość mdła. I chyba się udało. Przynajmniej mi smakuje.
Pasta soczewicowa równie dobrze smakuje z tylko świeżym chlebem, ale i z tostami/grzankami, w połączeniu z marynowanymi warzywami, kiszonymi ogórkami, albo jako dip do przeróżnych chipsów/surowych warzyw, ale wtedy dodajemy troszkę więcej oliwy lub wody, lub koncentratu pomidorowego (zyskamy część pasty w innym kolorze), żeby pasta stała się bardziej sosem niż pastą.


SONY DSC


Niektórzy lubią pasty idealnie gładkie, zmiksowane na maxa, ja lubię jak widać i czuć kawałki soczewicy, cebuli, czosnku.. każdy robi, jak lubi. Jeszcze ciepłe ładujemy do słoiczków, zakręcamy i do lodówki. I byle do jutra!